niedziela, 29 czerwca 2014

Le vacanze cominciano!

Ciau belle, belli!
Hmmm... Jestem. Żyję. Nie umarłam i nie zaginęłam. Znaczy po części zaginęłam i zniknęłam stąd oczywiście. Ile mnie tu nie było? Ponad miesiąc. Może powinnam się usprawiedliwić. No bo zrobiłam to chyba z jakiegoś powodu? Hmmm... Nie wiem jak. Mogłabym wymigać się szkołą ale wszyscy wiecie że gdybym chciała to znalazłabym czas by tu napisać. Mogłabym wymyśleć jakąś nie stworzoną historię albo skłamać. Ale po co?
No cóż. Jestem chaotyczna i nieuporządkowana. Nie będę temu zaprzeczać. Nie będę niczego obiecywać, po prostu się postaram.
Więc tak. Garść informacji.

Irene Adler
Więcej niż Kobieta


Katnis Everdeen
Strasznie nie podobna ale cóż
Majowy obrazek, dany przyjaciółce na urodziny
Nigdzie nie wyjeżdżam. No może nie licząc jakichś 2-3 tyg. u dziadków z szalonym kuzynostwem. Muszę przyznać że o dziwo bardzo się z tego cieszę. W końcu wiem jaki sens ma łapanie tych durnych chwil.
To po pierwsze. Po drugie. Chyba zmienię nazwę bloga i jego wygląd a jeśli sama sobie nie poradzę to poszukam jakiejś szabloniarni.
Po trzecie zakochałam się. Nie myślcie sobie jednak nie wiadomo co. Zakochałam się we Włoszech. W kraju, architekturze, sztuce, historii i muzyce. Przez ostatnie 2 tyg. poświęciłam intensywnej nauce j. włoskiego. Stąd tytuł. Pod warunkiem że dobrze go tłumaczę. Wakacje się zaczynają! Czeka mnie jeszcze dużo pracy, ale sobie poradzę. Zastanawiałam się też czy nie pisać takiego jakby bloga o moich potyczkach z językiem włoskim. Ale sama nie wiem. mogłaby to być taka dodatkowa motywacja. Ale jeszcze nie wiem. Może kogoś bym zainteresowała albo ktoś kto zna ten język by mnie poprawił? Co sądzicie?
Chciałam was jeszcze zaprosić w wolnej chwili na mojego starego bloga. klik. Jest tam trochę postów więc w zastojach mojej marnej systematyczności zapraszam.
Życzę udanych wakacji i mam nadzieję że będą twórcze.

Pozdrawiam ~
Saluto~
Agrin

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz