Wiatr
cz. I
Wiadomość dla mnie
Niebo niesie wiatr w którym ukryła się miłość.
Tak jednym zdaniem mogłabym opisać tą książkę. I jest to cały sens książki. Kolejna książka której staranne wykonanie zachwyca. Twarda okładka jest w pięknym błękicie do tego miękkie puszyste niebo uosabiające niebo oraz główna bohaterka 13-letnia Greta. Warto zwrócić uwagę na pióra bo jest to motyw graficzny powielający się na kolejnych stronach.
Warto też odwrócić książkę bo i tył jest zdumiewający. Mamy rower który w całej powieści odgrywa sporą rolę. Ciągle pióra gnane wiatrem i pędzący rowerzysta na rzymskim moście.
Miriam Dubini stworzyła 3 książki której pierwsza część swego rodzaju wprowadzeniem. Główna bohaterka jest wychowywana w tak zwanej szarej strefie. Na mało bezpiecznym osiedlu i z jej temperamentem można wpakować się w problemy. Wychowuje się bez ojca z matką która jej nie rozumie i gdyby nie rowerowa pasja już dawno by zwariowała. Greta dosłownie ucieka od problemów. Coś się dzieje - wsiada na rower i jedzie. Ale teraz dorasta, wchodzi w okres buntu i zaczyna czuć coś czego nigdy nie czuła. Coś co sprawia że nie cały świat jest jej obojętny.
Na kochanym rowerze - Merlinie przemierza ciemne ulice Rzymu. Czymś co to rozświetli będzie warsztat rowerowy i rodzące się uczucie. W jej życiu pojawia się coś czego nigdy nie miała. Tajemniczy anioł - Anselmo i 2 przyjaciółki. Cała ta sytuacja wywraca jej świat do góry nogami czy ona znowu wsiądzie na rower i ucieknie? Co sprawi że dorośnie? Ze okaże bardziej wrażliwa?
Greta spróbuje ucieczki, ale to jest przeznaczenie i jej zdanie nie ma żadnego znaczenia. Świat zagubionych paczek jest tajemniczy, a tajemnica budzi ciekawość...
Lucie, Greta i Emma będą próbować zrozumieć to wszystko, wpakują się tam gdzie nie powinny prosto w czarne strefy Rzymu.
Miłość, tajemnica i dziennik który okaże się najważniejszy. Świat pomiędzy niebem a ziemią jest fascynujący, a kiedy jest się zakochanym okazuje się jeszcze lepszy.
Książka jest wciągająca, zakończenie może nie szokuje, nie ma też większych zwrotów akcji, ale czego można się spodziewać po książce tej grubości z takimi marginesami.
Jest to jednak wzruszająca opowieść o problemach młodych ludzi. Pierwsza miłość, trochę tajemniczy i młodzieńcze serca rowerowych pasjonatów.
Atutem jest różnorodność i głębia postaci. Błogiego, trochę filozoficznego Anselma, jego przyjaciela postrzelonego malarza Siagale'a, Emmy pewnej siebie bogatej podróżniczki, denerwującej i naiwnej Lucii, oraz zamkniętej w sobie Grety.
Język jest prosty, ale tak jakby elegancki. Porównałabym go z wiatrem, prosty i codzienny ale niedoceniany i elegancki. Wciągający.
Kolejną zaletą są kartki z dziennika Anselma, pokazane mniej więcej co 2 rozdziały, które są dla mnie wyjątkowo motywujące.
Niektóre książki trzeba przeczytać drugi raz żeby je zrecenzować, bo w czasie ich czytanie traci się świadomość. Ta do nich należy.
Pozdrawiam
Agrin